Ścieżka pnie się łagodnie pod górę mniej więcej do punktu granicznego na przełęczy bukowskiej. W tym miejscu skręcamy w lewo i maszerujemy w stronę Rozsypańca (1280 m.n.p.m.). Na skrzyżowaniu dróg znajduje się drewniana wiata i ekologiczna toaleta.
Źródło: Google Maps
W drodze na Rozsypaniec.
Widok z Rozsypańca na Tarnicę - najwyższy szczyt w naszych Bieszczadach. W języku rumuńskim słowo „tarniţa” oznacza siodło.
Droga z Rozsypańca na Halicz (1333 m.n.p.m.).
I zejście szlak wiodący w stronę Tarnicy.
Wieje ;-)
Warto zabrać lornetkę ze sobą :)
Przełęcz Goprowska, a za nią Krzemień.
Przełęcz pod Tarnicą. Tu można wrócić do Wołosatego, iść na północ w stronę Bukowego Berdo lub na zachód przez Szeroki Wierch w stronę Ustrzyk Górnych. I tę drogę wybraliśmy my.
Tarnica z Szerokiego Wierchu. A poniżej zejście w stronę Ustrzyk Górnych. Tu dochodzimy do parkingu, łapiemy busa i wracamy do Wołosatego po samochód. Cała trasa ma około 25 km. Nie licząc podróży samochodem z Ustrzyk do Wołosatego (można tę trasę zrobić na piechotę po asfaltówce).
0 Komentarze